Popyt, krótko mówiąc wyraża chęć zakupu dobra bądź usługi za określoną cenę w danym miejscu i czasie. W moim przypadku miejsce i czas jest "zawsze dane"!
I na to właśnie, czyli na popyt mamy wpływ. A dokładnie wpływ mamy na swoją wolę. Czasami mam wrażenie że ta chęć zakupu jest permanentna i skrajnie nie do opanowania. Czy potrzeba jest rzeczywista czy wynika po prostu z zamiłowania do posiadania? W moim przypadku trudno to określić. Myślę że to bardzo ciekawy aspekt o podłożu psychologicznym;).
Z podażą jest tak, że zawsze będzie - to ilość dóbr, oferowana na rynku przez producentów przy określonej cenie. Czyli jest i kusi, i zawsze będzie kusić.
Jeśli byśmy mieli analizować czy na rynku naszej codzienności próbujemy popyt dostosować do wielkości naszego zapotrzebowania oraz czy spada on w zależności od zasobności naszego portfela, mogłoby się okazać że sami do końca nie znamy swoich prawdziwych potrzeb. Powinniśmy kupować w granicach rozsądku (rozsądek znaczy - wydaję tyle ile mam, a nie, że korzystam z karty kredytowej;), i nie chcieć za wszelką cenę równoważyć rynku - czyli kupić wszystko co chcą nam zaoferować.
W moim przypadku potrzeby są bardzo zmienne, przyznaję nie zawsze rzeczywiste. Chcąc osiągnąć równowagę względem swojego faktycznego zapotrzebowania, a tym ile mogę wydać, musiałaby ograniczyć zapisywanie się na wszelkiego rodzaju newslettery, czytanie kolorowej prasy, oraz przeglądania gazetek promocyjnych i wiecznego szukania okazji!
Postanowienie noworoczne - więcej oszczędzać i popracować nad swoim słabym, podatnym na okazje charakterem! Jednak:
1. w szukaniu okazji nie ma nic złego, porównujemy ceny, jakość, marki - kupujemy taniej, co nie znaczy gorzej i nie musi wcale oznaczać WIĘCEJ!
2. oferty kolorowe pokazują nam pewne dobra, które wpadają w oko i zanim kupimy możemy ocenić je zgodnie z własnymi preferencjami.
Dziś żyjemy szybko, brak czasu to niekiedy strata pieniędzy - często kupujemy to co jest w zasięgu ręki, nie zawsze jakość i cena decydują o naszym wyborze. Także warto rzeczywiście przeanalizować temat. Obecne czasy oprócz tego, że wymagają od nas szybkiego tempa życia, dają nam szerokie możliwości. Ja konsument mam wybór jak, co, gdzie i kiedy kupię. Już nie trzeba wychodzić z domu żeby kupić ubrania, sprzęt AGD, jedzenie, kosmetyki, w zasadzie wszystko...
Ja osobiście kupuję przez internet ze względu na oszczędność czasu i możliwość zastanowienia się. Już nie muszę wpadać do sklepu mając 20minut czasu i decydować w stresie. Po większe zakupy spożywcze jeżdżę raz na dwa tygodnie i wtedy z pewnością decyduje jakość, cena i rozmaitość asortymentu w wyborze gdzie, a te mniejsze robię pod domem.
Dobra organizacja pozwala mi na kontrolę potrzeb (a są one ogromne!), chaos powoduje bezsensowne zakupy.
Niezależnie od tego czy kupujemy zgodnie z potrzebami, czy potrzeby rosną, tak jak apetyt, w miarę konsumowania, cieszy mnie to, że mamy wybór! Dzięki temu że go mamy sami decydujemy o swoim miejscu na rynku podaży i popytu;)
P.S.
Polecam parę fajnych internetowych sklepów dla zapracowanych mam i nie tylko:
http://www.aptekagemini.pl/
http://akpolbaby.pl/pl/
http://ezakupy.tesco.pl/
http://endo.pl/
http://www.halens.pl/
http://www.perhapsme.com/