Każdy to lubi więc jeśli ktoś nie wie, idą rabaty prosto do Ciebie..;)
Taka oto rymowanka mi się nasunęła. Dla tych co mieszkają w Trójmieście mam informację z pierwszej ręki, że w Centrum Handlowym Matarnia zbliża się Dzień Wielkich Okazji. Można kupić ze zniżką oprócz ubrań nowych kolekcji różnych marek, także kosmetyki, księżki i spożywkę;)
Link dla zainteresowanych:
http://www.matarnia.parkhandlowy.pl/offers-and-competitions/dwo_09
czwartek, 12 września 2013
czwartek, 5 września 2013
Łap okazję!;)
Każda z nas uwielbia okazje!Przeceny, rabaty, bony etc. Ale gdyby nie to, to ubranie siebie i całej rodziny w obecnych czasach pochłonęłoby majątek!
Także dziewczyny macie jeszcze parę dni na zakup dobrej jakości ubranek dla dzieci w 20% zniżce, ja kupiłam synkowi dres w cenie 56zł (spodenki 24zł, bluza 32zł! do wyboru kolor szary, granat, czarny i zielony!). W załączeniu link do kuponu!
http://internal.catalogs.hm.com/4103BackToSchoolKids/plbacktoschool/
Także dziewczyny macie jeszcze parę dni na zakup dobrej jakości ubranek dla dzieci w 20% zniżce, ja kupiłam synkowi dres w cenie 56zł (spodenki 24zł, bluza 32zł! do wyboru kolor szary, granat, czarny i zielony!). W załączeniu link do kuponu!
http://internal.catalogs.hm.com/4103BackToSchoolKids/plbacktoschool/
poniedziałek, 2 września 2013
A śliweczka spaść nie chciała...
Smaczne, zdrowe i prosto z drzewa. Dobrodziejstwa końca lata nie trwają w nieskończoność więc to czego nie da się zamrozić, można przetworzyć:)
Powidła śliwkowe to teraz moje najnowsze wyzwanie!
Jeżeli śliweczki ma się prosto z drzewka, zdrowe i nie pryskane to ulepszacze nie potrzebne. Za to potrzebne są dobre chęci i sprawdzone tradycyjne przepisy.
Ja śliweczki podpiekam w piekarniku w temp. 100 stopni przez godzinkę i to jest to co czyni moje powidła wyjątkowe.
Smażenie i docukrzanie, ewentualne blendowanie skórek to już kwestia indywidualna.
Ja polecam takie wyzwania, które owocują zimą na świeżej grahamce z serkiem śmietankowym!!!
Ile jesteś warta...
Oczywistą oczywistością jest to, że każda z nas jest bezcenna i też tak powinna o sobie myśleć. Większość konfliktów damsko-męskich wynika bądź z niedoceniania siebie, bądź z przeceniania swoich atutów. Jednak wiadomą sprawą jest, że każda kobieta to skarb;)
Przez to, że się niedoceniany, wpadamy w kompleksy, jak wpadamy w kompleksy zarzucamy naszych mężczyzn masą wyrzutów i nie pomaga nawet dobre słowo. Gdy facet mówi" jesteś piękna", zamiast się uśmiechnąć, poczuć piękna i dowartościowana, często mówimy "tylko tak gadasz" albo lepiej "coś pewnie przeskrobałeś". No cóż potem tych komplementów słyszymy coraz mniej i takie to zamknięte koło się toczy.
Gdy się przeceniamy to nasze możliwości stają w konkury z możliwościami naszego mężczyzny i wtedy zawsze przy okazji kłótni "dam sobie doskonale radę sama ze wszystkim";)
Ah gdzie ten złoty środek!?
Ostatnio wyceniłam siebie na dość sporą kwotę..i to całkiem poważnie! Abstrachując oczywiście od atutów zewnętrznych;) wyceniłam swoje wysiłki fizyczne.
Myślę, że każda z nas może się pod taką wyceną podpisać.
Składowe wyceny to:
1. usługi sprzątania - średnio za godzinę 20zł
2. usługi gotowania - średnia cena za obiad dla 2 osób plus dzieci w barze/garmaż 40zł
3. usługi opieki nad dziećmi - średnio za godzinę 10zł
4. pranie i prasowanie - wg cenników pralni chemicznych liczonych od pojedynczych rzeczy ceny kosmiczne;)
Średnio spędzam do 2 godzin dziennie coś ogarniając - jak nie po dzieciach to po mężu, jak nie w kuchni to w łazience etc., koszt 40zł.
Opieka nad dziećmi - od pobudki do pójścia spać - ok. 15h dziennie, 150zł.
Przeliczywszy to miesięcznie: 30x(40+40+150+pranie tu kwota nieznana)
Wychodzi: 6 900 zł/ msc pominąwszy usługi prania i prasowania (kwota nieopodatkowana;) !!!
Drogie Panie no to ile my w końcu jesteśmy warte? ile warta jest nasza praca w domu, a ile poza nią? Czy za taką samą pracę wycenione bywamy tak jak i panowie? hmm.. lepiej tego nie wiedzieć.
Jedno jest pewne, taką kasą, jaką oszczędzają dzięki nam mężczyźni. można by z pewnością załatać dziurę budżetową każdego państwa!
Ja wiem jedno kobiety może i są trudne i komplikują wiele, ale ogarniają taką masę tematów na raz i z osobna, że chylę czoła w egoistycznym wyrazie uznania dla siebie i innych Pań;)
Przez to, że się niedoceniany, wpadamy w kompleksy, jak wpadamy w kompleksy zarzucamy naszych mężczyzn masą wyrzutów i nie pomaga nawet dobre słowo. Gdy facet mówi" jesteś piękna", zamiast się uśmiechnąć, poczuć piękna i dowartościowana, często mówimy "tylko tak gadasz" albo lepiej "coś pewnie przeskrobałeś". No cóż potem tych komplementów słyszymy coraz mniej i takie to zamknięte koło się toczy.
Gdy się przeceniamy to nasze możliwości stają w konkury z możliwościami naszego mężczyzny i wtedy zawsze przy okazji kłótni "dam sobie doskonale radę sama ze wszystkim";)
Ah gdzie ten złoty środek!?
Ostatnio wyceniłam siebie na dość sporą kwotę..i to całkiem poważnie! Abstrachując oczywiście od atutów zewnętrznych;) wyceniłam swoje wysiłki fizyczne.
Myślę, że każda z nas może się pod taką wyceną podpisać.
Składowe wyceny to:
1. usługi sprzątania - średnio za godzinę 20zł
2. usługi gotowania - średnia cena za obiad dla 2 osób plus dzieci w barze/garmaż 40zł
3. usługi opieki nad dziećmi - średnio za godzinę 10zł
4. pranie i prasowanie - wg cenników pralni chemicznych liczonych od pojedynczych rzeczy ceny kosmiczne;)
Średnio spędzam do 2 godzin dziennie coś ogarniając - jak nie po dzieciach to po mężu, jak nie w kuchni to w łazience etc., koszt 40zł.
Opieka nad dziećmi - od pobudki do pójścia spać - ok. 15h dziennie, 150zł.
Przeliczywszy to miesięcznie: 30x(40+40+150+pranie tu kwota nieznana)
Wychodzi: 6 900 zł/ msc pominąwszy usługi prania i prasowania (kwota nieopodatkowana;) !!!
Drogie Panie no to ile my w końcu jesteśmy warte? ile warta jest nasza praca w domu, a ile poza nią? Czy za taką samą pracę wycenione bywamy tak jak i panowie? hmm.. lepiej tego nie wiedzieć.
Jedno jest pewne, taką kasą, jaką oszczędzają dzięki nam mężczyźni. można by z pewnością załatać dziurę budżetową każdego państwa!
Ja wiem jedno kobiety może i są trudne i komplikują wiele, ale ogarniają taką masę tematów na raz i z osobna, że chylę czoła w egoistycznym wyrazie uznania dla siebie i innych Pań;)
Wyprawka
Pierwszy września to data - symbol!Symbol rozpoczęcie szkoły, końca wakacji i jeszcze do tego pustego portfela;)
Wyprawki do szkoły, nawet do przedszkola czy żłobka kosztują i to sporo.
Trzeba zatem kombinować jak i gdzie i co najtaniej! Nie wstydźmy się kupować używanej odzieży czy odsprzedawać swoją, bo naprawdę możemy sporo zaoszczędzić. Uczmy się szukać okazji i "kupować w dwupakach".
Ostatnie znalezione przeze mnie okazje:
1. do 8 września HM oferuje 20% zniżki na ubrania z kolekcji dziecięcej trzeba tylko wydrukować kupon ze strony www.hm.com/pl/ (np.spodnie dresowe z kolekcji basic dla dzieci po zniżce 24 zł!!)
2.do 9 września Carrefour prowadzi akcję "do szkoły wracamy z niskimi cenami"
3. do 11.09. Biedronka prowadzi akcję "Czas do szkoły"
4. do 4.09 w Tesco Witaj szkoło - plecaki już od 12zł!
Przypuszczam że tego typu promocji jest cała masa!
Wyprawki do szkoły, nawet do przedszkola czy żłobka kosztują i to sporo.
Trzeba zatem kombinować jak i gdzie i co najtaniej! Nie wstydźmy się kupować używanej odzieży czy odsprzedawać swoją, bo naprawdę możemy sporo zaoszczędzić. Uczmy się szukać okazji i "kupować w dwupakach".
Ostatnie znalezione przeze mnie okazje:
1. do 8 września HM oferuje 20% zniżki na ubrania z kolekcji dziecięcej trzeba tylko wydrukować kupon ze strony www.hm.com/pl/ (np.spodnie dresowe z kolekcji basic dla dzieci po zniżce 24 zł!!)
2.do 9 września Carrefour prowadzi akcję "do szkoły wracamy z niskimi cenami"
3. do 11.09. Biedronka prowadzi akcję "Czas do szkoły"
4. do 4.09 w Tesco Witaj szkoło - plecaki już od 12zł!
Przypuszczam że tego typu promocji jest cała masa!
Problemy...rozwiązania:)
Generowanie problemów to domena kobiet, podpisuję się pod tym, bo sama codziennie mam mnóstwo "spraw trudnych do rozwiązania".
Problem typu:
miał kupić bułki, kupił chleb....
miał wyrzucić śmieci, wystawił za drzwi, śmierdzi na klatce.....
miał wrócić wcześniej, wrócił godzinę później...
etc.
to tzw. problemy nie-problemy;)
Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo nie doceniamy właśnie braku poważnych problemów i zagłębiamy się w głupoty. Niektórzy czytają książki żeby nauczyć się pozytywnego myślenia i nie dzielenia włosa na czworo, inni po prostu sami dojrzewają do tego, że życie jest zbyt piękne i w dodatku jedno więc po co je komplikować. Dość komplikacji na co dzień z różnych stron i na różnych płaszczyznach.
Drogie Panie od dziś postanawiam:
chleb - też można zjeść...
śmierdzi na klatce - hmm przynajmniej nie w domu...
wrócił później -spotka go intensywniejszy trening po powrocie;)
Cóż na wszystko jest rozwiązanie!
Problem typu:
miał kupić bułki, kupił chleb....
miał wyrzucić śmieci, wystawił za drzwi, śmierdzi na klatce.....
miał wrócić wcześniej, wrócił godzinę później...
etc.
to tzw. problemy nie-problemy;)
Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo nie doceniamy właśnie braku poważnych problemów i zagłębiamy się w głupoty. Niektórzy czytają książki żeby nauczyć się pozytywnego myślenia i nie dzielenia włosa na czworo, inni po prostu sami dojrzewają do tego, że życie jest zbyt piękne i w dodatku jedno więc po co je komplikować. Dość komplikacji na co dzień z różnych stron i na różnych płaszczyznach.
Drogie Panie od dziś postanawiam:
chleb - też można zjeść...
śmierdzi na klatce - hmm przynajmniej nie w domu...
wrócił później -spotka go intensywniejszy trening po powrocie;)
Cóż na wszystko jest rozwiązanie!
Dawno mnie nie było
Cóż.. dobrodziejstwo leniwie przeleciało i mamy koniec wakacji. Ciężko ogarnąć temat obowiązków z tym idących więc powiem krótko: praca i jeszcze raz praca!
Czeka mnie ciężki czas adaptacji żłobkowo - przedszkolnej i adaptacji służbowych;)
często kobiety zadają sobie pytanie "dlaczego wszystko jest na mojej głowie?..." i otóż znalazłam ostatnio odpowiedz: bo facet by tego wszystkiego na raz nie ogarnął;)
Ale są wyjątki!!! Trzeba tylko dać wiarę w możliwości mężczyzny i po prostu mu zaufać!
Dobra rada na dziś: żadnych list z podziałem obowiązków! spontaniczność i spokój! 1 września przecież już za nami!
Czeka mnie ciężki czas adaptacji żłobkowo - przedszkolnej i adaptacji służbowych;)
często kobiety zadają sobie pytanie "dlaczego wszystko jest na mojej głowie?..." i otóż znalazłam ostatnio odpowiedz: bo facet by tego wszystkiego na raz nie ogarnął;)
Ale są wyjątki!!! Trzeba tylko dać wiarę w możliwości mężczyzny i po prostu mu zaufać!
Dobra rada na dziś: żadnych list z podziałem obowiązków! spontaniczność i spokój! 1 września przecież już za nami!
Subskrybuj:
Posty (Atom)