poniedziałek, 2 września 2013

Ile jesteś warta...

Oczywistą oczywistością jest to, że każda z nas jest bezcenna i też tak powinna o sobie myśleć. Większość konfliktów damsko-męskich wynika bądź z niedoceniania siebie, bądź z przeceniania swoich atutów. Jednak wiadomą sprawą jest, że każda kobieta to skarb;)
Przez to, że się niedoceniany, wpadamy w kompleksy, jak wpadamy w kompleksy zarzucamy naszych mężczyzn masą wyrzutów i nie pomaga nawet dobre słowo. Gdy facet mówi" jesteś piękna", zamiast się uśmiechnąć, poczuć piękna i dowartościowana, często mówimy "tylko tak gadasz" albo lepiej "coś pewnie przeskrobałeś". No cóż potem tych komplementów słyszymy coraz mniej i takie to zamknięte koło się toczy.
Gdy się przeceniamy to nasze możliwości stają w konkury z możliwościami naszego mężczyzny i wtedy zawsze przy okazji kłótni "dam sobie doskonale radę sama ze wszystkim";)
Ah gdzie ten złoty środek!?
Ostatnio wyceniłam siebie na dość sporą kwotę..i to całkiem poważnie! Abstrachując oczywiście od atutów zewnętrznych;) wyceniłam swoje wysiłki fizyczne.
Myślę, że każda z nas może się pod taką wyceną podpisać.
Składowe wyceny to:
1. usługi sprzątania - średnio za godzinę 20zł
2. usługi gotowania - średnia cena za obiad dla 2 osób plus dzieci w barze/garmaż 40zł
3. usługi opieki nad dziećmi - średnio za godzinę 10zł
4. pranie i prasowanie - wg cenników pralni chemicznych liczonych od pojedynczych rzeczy ceny kosmiczne;)

Średnio spędzam do 2 godzin dziennie coś ogarniając - jak nie po dzieciach to po mężu, jak nie w kuchni to w łazience etc., koszt 40zł.
Opieka nad dziećmi - od pobudki do pójścia spać - ok. 15h dziennie, 150zł.
Przeliczywszy to miesięcznie: 30x(40+40+150+pranie tu kwota nieznana)
Wychodzi: 6 900 zł/ msc pominąwszy usługi prania i prasowania (kwota nieopodatkowana;) !!!


Drogie Panie no to ile my w końcu jesteśmy warte? ile warta jest nasza praca w domu, a ile poza nią? Czy za taką samą pracę wycenione bywamy tak jak i panowie? hmm.. lepiej tego nie wiedzieć.
Jedno jest pewne, taką kasą, jaką oszczędzają dzięki nam mężczyźni. można by z pewnością załatać dziurę budżetową każdego państwa!
Ja wiem jedno kobiety może i są trudne i komplikują wiele, ale ogarniają taką masę tematów na raz i z osobna, że chylę czoła w egoistycznym wyrazie uznania dla siebie i innych Pań;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz